Słysząc słowo „geometria”, spodziewamy się wnętrza chłodnego i nieprzytulnego. A wcale takie być nie musi.
Najlepszy dowód to krakowskie mieszkanie Elżbiety i Macieja. Długo szukali pomysłu, jak urządzić swój dwupoziomowy apartament na ostatnich piętrach budynku. W końcu z pomocą przyszli im architekci wnętrz – Małgorzata i Janusz Kuchejdowie. Podpowiedzieli, jak wykorzystać największy atut mieszkania "pod samym niebem" - skosy, i jak w minimalistyczne wnętrze tchnąć domowe ciepło.
Skorzystali ze sprawdzonych patentów – zwiewne firany, miękkie, pluszowe obicia kanap i ciepłe kolory drewna sprawiają, że nie jest tu "kanciasto". Prosta forma mebli nie odwraca uwagi od piękna naturalnego rysunku słojów. Monotonię fornirowanych frontów szaf ożywiają pełne książek regały i "słupek" z szufladkami w innym odcieniu.
Sypialnia, choć urządzona w ascetycznym japońskim stylu, też jest bardzo przytulna. No, ale kto nie lubi spać na poddaszu?