Państwo Wallesowie mieszkają w Sztokholmie, w niezwykłej starej kamienicy z początków XX wieku. Gustowna mieszanina stylów w tym apartamencie – modernizm ocieplony orientalnymi detalami – nie dziwi, bo gospodarze zawodowo zajmują się wnętrzami. W ich domu Wschód spotyka się z Zachodem, a Północ z Południem. Nowoczesna sztuka doskonale pasuje do tej afrykańskiej, prymitywnej.
Co najmniej dwa razy w roku robią sobie kilkutygodniowe wakacje, wsiadają w samolot i buszują po ciepłych krajach – po Afryce albo Azji. Z każdej podróży przywożą wspomnienia, setki zdjęć, inspiracje do pracy i... dzieła sztuki. Pamiątki z podróży mają jeszcze inną zaletę. – Kiedy siedzimy w domu, przypominają o tych wyprawach i od razu robi się cieplej, nawet gdy za oknem zero stopni – zapewnia Ulla.
reklama