Apartament Klaudii Halejcio – styl glamour w bieli i złocie
Stylowe i przytulneMieszkanie aktorki Klaudii Halejcio jest sceną, na której grają jej własne pomysły i inspiracje ze świata. Przyprawione nutą glamour i poczuciem humoru.
Apartament Klaudii Halejcio w bieli i złocie
Potrafi wcielać się w najróżniejsze role – gra niemal od kołyski. Klaudię Halejcio znamy przede wszystkim z seriali – „Złotopolscy” czy „Pierwsza miłość”. Występuje na deskach wielu teatrów w Polsce, niedawno gościła w programach rozrywkowych, takich jak „Taniec z Gwiazdami” czy „Dance, dance, dance”. Jest jedną z ulubionych gwiazd polskich mediów lifestyle’owych, które śledzą jej poczynania zarówno zawodowe, jak i prywatne. Setki tysięcy osób obserwuje jej profil na Instagramie.
Z dala od fleszy przyszło jej zagrać kolejną rolę – projektantki wnętrz. Aktorka kupiła nowe mieszkanie na warszawskim Ursynowie. Bez prób generalnych przystąpiła do dzieła samodzielnie. Efekt końcowy zaskoczył wszystkich.
Białe wnętrza – elegancka baza do rozmaitych wariacji
– Na początkowym etapie koleżanka zajmująca się projektowaniem pomogła mi poprzestawiać ściany, od tego momentu całą koncepcją i nadzorem prac zajęłam się sama – wspomina aktorka. – Nie chciałam mieć kilku oddzielnych mniejszych pokoi. Zamiast tego salon połączony został z kuchnią, a sypialnia z garderobą. Łazienka natomiast stała się przechodnia – można do niej wejść zarówno z holu, jak i z sypialni. Zdań typu: „Ale tego się nie da” albo „Droga pani, to będzie kosztowało znacznie więcej”, padło w tym domu dziesiątki
> Zobacz także: Nowoczesny styl glamour – pastelowy apartament włoskiej scenografki <
Klaudia miała bardzo klarowną wizję, jak urządzić wnętrze. Ale kiedy kobieta zostaje sama z całym remontem, musi nie tylko polegać na fachowcach, ale i umieć się przed nimi… bronić. Szybko się zorientowała, że cena za usługę, którą podawano jej, kiedy anonimowo dzwoniła do firmy, a cena „w realu” (czytaj: kiedy fachowiec rozpoznaje w klientce znaną z telewizji aktorkę), to całkiem inna sprawa.
Obdzwoniła wielu wykonawców, poznała słownik remontowy, nauczyła się negocjować ceny. Szło jej coraz lepiej. Chciała mieć wnętrze całe w bieli. Miało być elegancką bazą do rozmaitych wariacji. – Wykupiłam największą komórkę na osiedlu, żeby pomieścić moje dodatki i dekoracje sezonowe – wspomina.
Salon z kuchnią powiększony dzięki ścianie z luster
Całą ścianę części kuchennej wypełnia zabudowa. Profilowane wzory na frontach szafek rysowała sama – ma wprawną rękę, bo kończyła liceum plastyczne. Za białymi, niekiedy bardzo smukłymi skrzydłami drzwi ukryła całe duże AGD, nawet z piekarnikiem i kuchenką mikrofalową, których nikt nie zabudowuje. – Wymaga to pewnej gimnastyki – śmieje się Klaudia – ale warto było, żeby nic nie zakłócało obrazu kuchni o symetrycznej kompozycji, z wyłożoną marmurem niszą, w której zmieściły się zlew i blat roboczy. Salon został dwukrotnie powiększony optycznie. Wbudowane szafy na jednej ze ścian pokryto w całości lustrami.
Garderoba Klaudii Halejcio w pastelowym błękicie
W garderobie podobny zabieg podwyższył optycznie pomieszczenie – tam z kolei lustro trafiło na sufit. Garderoba dla aktorki jest jak biuro. Musiała być duża, dobrze oświetlona (a lustro pozwoliło ją dodatkowo doświetlić), z praktycznymi szafkami na poszczególne elementy stroju i dodatki. Dzięki temu ubrania wiszą w kolorystycznym porządku, a niebotyczne szpilki są dobrze wyeksponowane. Lustrami postanowiła Klaudia pokryć też kubikowe szafki w łazience. Wyglądają trochę jak obiekty artystyczne i długo trzeba było przekonywać fachowców, że mają stać trochę nietypowo, skośnie.
> Zobacz także: Biała łazienka – elegancja, która sprawdza się w każdym stylu <
W stylu glamour: białe wnętrza i złote dodatki
W jasnej eleganckiej przestrzeni, gdzie klasyka miesza się z elementami stylu glamour, intrygującą ozdobą są figurki zwierząt. Najwięcej jest lampek w kształcie małp, jest pies w salonie i wielka żaba w kabinie prysznicowej. Do tego mnóstwo złotych owadów rozsianych po całym domu. Zaglądają do miseczek, wędrują po regałach, połyskują elegancko. Nadają wnętrzu wesoły, artystyczny klimat.
Skąd upodobanie do złotych dodatków? Chyba zaważyły wspomnienia z Neapolu i Capri, gdzie wraz z Penélope Cruz brała udział w sesji modowej. – Czasem może kapać od złota i sztukaterii, a jest jednak lekko i przyjemnie – mówi aktorka. – Włosi to potrafią!
Zobacz więcej zdjęć z sesji w galerii
TEKST: BEATA MAJCHROWSKA
ZDJĘCIA: YASSEN HRISTOV, STYLIZACJA: PATRYCJA RABIŃSKA