Luksusowe wnętrza: marmury, drewno i artdecowskie dekoracje
Stylowe i przytulneNajbardziej pożądany adres w Warszawie – Złota 44. Z okien apartamentu stolicę widać jak na dłoni. Dwustumetrowe, luksusowe wnętrza urządzono marmurami, drewnem orzechowym i artdecowskimi dekoracjami.
Złota 44 – najwyższy luksusowy apartamentowiec w Europie
Kiedy właściciele tego apartamentu budzą się rano i podchodzą do okna, mają oszałamiający widok na całe miasto – na lewo Warszawa aż po daleką Wolę, na prawo – Wisła i drugi jej brzeg, a na wprost, na horyzoncie Puszcza Kampinoska. Ale i tak największe wrażenie panorama za oknem robi nocą, gdy miasto pulsuje światłami domów, samochodów i neonów. Chociaż to ścisłe centrum – głośne i tętniące życiem – na jednym z górnych pięter słynnego wieżowca projektu Daniela Libeskinda panuje idealna cisza. Można się tu poczuć jak w innym wymiarze.
O Złotej 44, jednym z najwyższych apartamentowców w całej Europie, który jak żagiel płynie nad Warszawą, było głośno, zanim jeszcze powstał. Dziś jest wizytówką stolicy. Właściciele mieszkań mogą, nie wychodząc z budynku, poćwiczyć na siłowni, rozgrzać się w saunie, popływać w basenie ze szklanymi ścianami i widokiem na Pałac Kultury. Projektant pomyślał nawet o miłośnikach przyrody – latem na ogromnym tarasie można podglądać mieszkające w budkach jerzyki. Są jeszcze dwie sale konferencyjne, kino oraz... piwnica na dziesięć tysięcy butelek, gdzie mieszkańcy przechowują własne wina. Smartfonami ustawiają w domach temperaturę, klimatyzację, gaszą i włączają światła, a nawet pralki i piekarniki.
Już od wejścia ten drapacz chmur robi piorunujące wrażenie. W eleganckim lobby ze ścianami w fornirach stoją w wazonach ogromne monstery i świeże bukiety. Za kontuarem consierge pilnuje, żeby nie dostał się tu nikt nieproszony. Z parteru cicha winda wyłożona mosiężną blachą w kilkadziesiąt sekund zabierze nas na najwyższe piętra (są aż 52). Ściany na klatkach schodowych lśnią czarnym szkłem.
Luksusowe wnętrza: marmury, drewno i artdecowskie dekoracje
Właściciele apartamentu na co dzień nie mieszkają w Warszawie. Mają rezydencję z dużym ogrodem. Na Złotą 44 wprowadzają się, gdy zatęsknią za miejskimi atrakcjami – koncertem w filharmonii, wizytą w teatrze albo kolacją w eleganckiej restauracji. Pomieszkują tu wtedy przez weekend albo dłużej.
Lubią klasykę w wydaniu lekko pałacowym, tymczasem mieszkania w Żaglu Libeskinda w zamyśle architekta miały być nowoczesne i minimalistyczne. Deweloper ułożył podłogi, urządził marmurowe łazienki i zabudował kuchnię. Ciut tradycji trzeba więc było dodać do pozostałych pokoi. Z pomocą przyszli Monika i Adam Bronikowscy z Hola Design. – Staraliśmy się połączyć upodobania naszych klientów ze stylistyką budynku, wnętrze całkowicie klasyczne wyglądałoby tutaj trochę sztucznie. Zaproponowaliśmy więc miks tych stylów we wnętrzu i dodaliśmy elementy art déco – tłumaczą.
Na ścianach wyłożonych orzechowym fornirem pojawiły się geometryczne wstawki z mosiądzu, podobnie w obudowie telewizora, marmurowego kominka i lustrzanej ściany. Na mosiężnym przepierzeniu opiera się też konsola z marmurowym blatem. Ukłonem w stronę klasyki są sztukaterie, fronty kuchennych szafek z płycinami i meble – nowe, ale stylizowane na takie z przełomu XIX i XX w. Do tego kryształowe lampy i żyrandole. Imponuje ściana wyłożona żółtoszarym marmurem o oryginalnym rysunku – architekt szukał kamienia przez kilka tygodni. Gdy jest podświetlona, lśni jak złoto.
Luksusowe mieszkanie urządzone dziełami sztuki
Zaraz po wejściu do mieszkania uwagę zwracają dwa duże kamienne smoki – talizmany. Przyjechały z Chin, gdzie takie figury czuwają nad pomyślnością domu i jego mieszkańców. Zresztą sztuki jest tu więcej – trzy rzeźby z brązu autorstwa Stanisława Wysockiego stoją na specjalnych postumentach, na ścianach wiszą obrazy współczesnych, polskich artystów – m.in. Tomasza Sętowskiego, Magdaleny Nałęcz i Marka Okrassy.
> Zobacz także: Królestwo kolorów i faktur: zjawiskowy dom pod Warszawą <
Wnętrza jak w galerii sztuki
Sztuka ma tutaj przestrzeń jak w galerii. Bo luksusowy jest nie tylko adres przy Złotej 44, ale i imponująca, jak na mieszkanie w samym centrum stolicy, powierzchnia – 200 mkw. na jednym poziomie! Kiedy właściciele przyjeżdżają tu na „kulturalny weekend”, czują się tak jak w Mediolanie, Nowym Jorku czy Londynie.
Zobacz całą sesję w galerii zdjęć.
TEKST: AGNIESZKA WÓJCIŃSKA
ZDJĘCIA: YASSEN HRISTOV/HOMPICS