Zielona przystań – piękny dom w stylu farmhouse, w którym tradycja łączy się z nowoczesnością
Stylowe i przytulneTen dom, przytulony do lasu, jest spełnieniem marzeń i wspomnieniem szczęśliwego dzieciństwa. Łączy nowoczesność z tradycją, prostotę i spokój z elegancją. Pozwala zieleni, która była tu pierwsza, zaglądać do środka.
W tej historii nic nie jest zwyczajne – zaczynając od działki znalezionej na… grzybach, przez wybudowanie 350-metrowego domu z piaskowca, aż po jego pieczołowite urządzenie rzeczami, które czasem płynęły statkiem 10 tysięcy kilometrów. Jest wygodny, skrojony na miarę i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach niczym garnitur od najlepszego krawca, dla rodziny, która ma mnóstwo pasji, a największą są podróże.
Małgorzata i Jacek od paru lat marzyli, by mieszkać w lesie, ale nie mogli znaleźć dobrego miejsca. Pewnej jesieni wybrali się na grzyby i kilkanaście kilometrów pod Warszawą, oprócz kosza podgrzybków, znaleźli… działkę. W trzy dni sprzedali dom, wynajęli segment i zaczęli budowę. Aranżacją zajęła się Małgorzata, która jest projektantką wnętrz. Prowadzi pracownię Zen Interiors (zeninteriors.pl). Ona także wymyśliła, jak będzie wyglądał dom. – Działka ma nietypowy kształt – trapezu – więc stworzenie projektu, który idealne się w nią wpasuje, nie było łatwe – opowiada.
Kamienny dom w stylu farmhouse
To trzy parterowe budynki obłożone piaskowcem, pomiędzy nimi są łączniki. Kamień wybrali nieprzypadkowo – nawiązuje do ich ulubionych klimatów z południa Europy – chorwackich miasteczek i toskańskich winnic. Znalezienie go zajęło sporo czasu. Zaczęli od Kazimierza Dolnego, który słynie z budynków z ciosanego kamienia. – Chodziliśmy po domach i pytaliśmy właścicieli, kto robił im elewacje. Szybko jednak okazało się, że większość to były stare odrestaurowane kamienice. Nie poddawaliśmy się i szukaliśmy dalej – wspomina Małgorzata. Aż zawędrowali do Szydłowca Świętokrzyskiego, do kopalni piaskowca. Dom podzielony jest na trzy strefy: dzienną, sypialnianą oraz garaż. Te mieszkalne mają ogromne okna, podłogowe ogrzewanie gazowe i widok na las. – Zieleń daje energię i dobry humor, dlatego chciałam, by wlewała się do środka – tłumaczy projektantka.
Zobacz też: Przytulny i wygodny dom w stylu modern farmhouse – z zieloną kuchnią i mnóstwem drewna
Pomysł na wnętrza – naturalne materiały i spokojne, przygaszone kolory ziemi
Wnętrza są eleganckie i przytulne zarazem. Inspiracją był styl farmhouse, dlatego wszędzie są naturalne materiały, jak drewno i kamień oraz spokojne, przygaszone kolory ziemi. – Lubię ten styl, jest ponadczasowy, nie nudzi się, nie zużywa. A przy tym zgrabnie łączy elementy rustykalne z nowoczesnymi, co sprawia, że w domu jest przytulnie – tłumaczy Małgosia.
Poszczególne części umownie oddzielone są meblami – ogromna dębowa wyspa zamyka kuchnię z drewnianym sufitem z jodłowych desek (jak w farmhouse). Ciekawie z nim kontrastują eleganckie szafki.
Jadalnia to stół na niezwykłych nogach – mają ponad 100 lat. W czasie podróży do Indonezji Małgorzata znalazła je na pchlim targu. Odnowienie powierzyła miejscowym rzemieślnikom, którzy dopasowali także blat. Czekała cztery miesiące, żeby pięknie usłojony, ważący 200 kg mebel z sandałowca przypłynął do Polski.
Część wypoczynkową od jadalni oddziela tekowa komoda z oryginalnymi frontami – orientalny akcent we wnętrzu. Ale wzrok od widoków za oknem odciąga przede wszystkim kominek z eleganckim, minimalistycznym marmurowym portalem.
Zobacz też: Przytulny dom blisko natury urządzony w ciepłych, spokojnych kolorach – połączono w nim modny styl farmhouse i skandynawską prostotę
Sypialnia jest już bardziej kameralna, ale podobnie jak inne pokoje, skąpana w zieleni. – Otwierając oczy, mam wrażenie, że nie ogranicza mnie żadna przestrzeń – mówi Jacek. Zaraz przy niej znajduje się łazienka, w której można się poczuć jak w… leśnym spa. Ściany oraz zabudowa wanny zostały wykonane z desek z egzotycznego drewna meranti. Nie tylko pięknie wyglądają, ale i pachną, wprowadzając umysł w stan euforii. Sąsiaduje z nią elegancko zabudowana szafami garderoba i pralnia, gdzie porządku pilnuje prababka Małgorzaty. Na portrecie.
Ogród jest równie wygodny jak dom i jak on dopracowany w najmniejszych szczegółach. Obok ogromnego tarasu stoi bania ogrzewana drewnem. Otaczają ją kilkudziesięcioletnie strzeliste sosny. W oddalonym zakątku znajduje się miejsce na ognisko z wygodnym stołem i pniakami do siedzenia. Można się przy nim poczuć jak na wakacjach w leśnej głuszy. Na tarasie przy domu gospodarze urządzili salon z jadalnią pod chmurką.
Urządzając ogród, uszanowali miejsce, do którego się sprowadzili. Posadzili w nim tylko rośliny rosnące w okolicy albo takie, które lubią towarzystwo lasu – malownicze cisy, rododendrony, trawy. Dla Małgorzaty ogród jest miejscem szczególnie ważnym, bo przypomina jej szczęśliwe dzieciństwo. – Chciałam, żeby dwójka naszych dzieci wychowywała się w ciszy i spokoju, z daleka od miejskiego chaosu. Sama kiedyś mieszkałam w małym miasteczku, wśród zieleni, więc wiem, jakie to ważne – mówi.
Zobacz więcej zdjęć tego pięknego domu w galerii
Projekt wnętrza: Małgorzata Kamińska, zeninteriors.pl
tel. 515 044 500, biuro@zeninteriors.pl
Tekst: Wiktoria Kamińska
Zdjęcia: Igor Dziedzicki
Stylizacja: Karolina Mears
PODANE LINKI TO WSPÓŁPRACA REKLAMOWA