Jeśli gdziekolwiek na ziemi jest raj, to Bettina właśnie go znalazła. W swoim domu na Majorce, w małej wsi z widokiem na migdałowe gaje.
Niemiecka księżniczka buduje dom
Bettina zu Sayn-Wittgenstein jest niezwykła co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze to niemiecka księżniczka, która na co dzień pracuje jako dyrektor ds. komunikacji w międzynarodowej agencji nieruchomości Engel & Völkers w Hamburgu. Po drugie ma w sobie siłę greckiego bohatera i potrafi zrobić coś z niczego.
Do swojego raju trafiła po raz pierwszy 15 lat temu. Pojechała odwiedzić przyjaciół w malutkiej Santa Maria del Cami na Majorce i od razu była zgubiona: – Urocza wioska, z widokiem na góry Tramuntana, dookoła migdałowe gaje i winnice – wspomina. – Niedawno zaczęła się wiosna, migdałowce obsypały się różowymi i białymi kwiatami, cudnie pachniały. Jeśli miałabym wyobrazić sobie raj, to tak właśnie by wyglądał.
Ta bajkowa sceneria tak Bettiną zawładnęła, że do przyjaciół zaczęła wpadać niemal w każdy weekend. Dwie godziny samolotem z Hamburga na Majorkę i była w swoim raju. Nie siedziała tam jednak bezczynnie, za każdym razem szukała dla siebie domu. Sprawa okazała się niełatwa, bo rzadko kto w okolicy chciał pozbyć się nieruchomości.
Dom od podstaw: tylko z naturalnych materiałów
Po kilku latach zdecydowała w końcu, że kupi ziemię i dom zbuduje sama. Czekało ją nie lada wyzwanie: – Musiałam zacząć od zera. Nie było prądu. Wodę znalazł różdżkarz, dokładnie wskazując źródło pod ziemią. Zaczęliśmy kopać i... rzeczywiście pojawiła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – śmieje się. Kiedy ruszyła budowa, Bettina przylatywała co dwa tygodnie, by wszystkiego doglądać. Do dziś przechowuje trzy tysiące maili z tamtego czasu. To było intensywne półtora roku, ale miała genialną ekipę i się udało.
– Używaliśmy lokalnych materiałów, szukałam gotowych kolumn na ganek i taras. Na zewnątrz położyliśmy tynk wenecki – tłumaczy. Po większość mebli pojechała do Madrytu i Brukseli. Potem dołożyła tkaniny zrobione w tamtejszych manufakturach.
Za to urządzanie domu odbyło się w niemieckim stylu. – Przyszliśmy i w dwa dni złożyliśmy całość. Wszystko jest na swoim miejscu – mówi Bettina.
Tekst: Rba Images
Opracowanie: Katarzyna Sadłowska
Stylizacja: Magda Martinez
Zdjęcia: Fernando Bedon/Rba Images