Przepis na piękne życie: kalifornijska architektura, antyki i naturalne materiały
RezydencjeKalifornijska architektura, europejskie antyki i naturalne materiały – tak Brooke i Steve Giannetti zbudowali swój dom. I własną filozofię designu – Patina Style.
Jak urządzić wnętrze z antykami?
Brooke i Steve Giannetti znają się na rzeczy, bo od lat prowadzą pracownię projektową. On jest architektem, ona zajmuje się wystrojem wnętrz. Dodatkowo mają własną linię mebli. – Patina Style to miłość do naturalnych materiałów, które pięknie się starzeją i zmieniają z czasem – wyjaśnia Brooke. – W przypadku antyków każda niedoskonałość coś o nich mówi, tworzy historię – dodaje Steve. Gdy zdecydowali się zbudować nowy dom, wiedzieli, że będzie właśnie taki: pełen kamienia i drewna, trochę kalifornijski i trochę francuski. Przede wszystkim wygodny.
> Zobacz też: Tarasy pod Bugenwillami - słoneczny dom na hiszpańskich Balearach <
Wygodny dom w Kalifornii
Brooke mówi, że gdy zaczęła myśleć o domu, wyobraziła sobie najpierw dróżkę, która do niego prowadzi. Na końcu był budynek. Wkoło zagroda dla owiec i osłów, kurnik i warzywnik. Marzenie wymagało więc przestrzeni. Kupili duży kawałek ziemi półtorej godziny jazdy od Los Angeles i Steve zaczął rysować plany. Kształt miał odzwierciedlać tutejszą wiejską architekturę, a jednocześnie czerpać z francuskich wzorców. Powstał czterystumetrowy dom kryty dachówką. Do budowy gospodarze użyli nowoczesnych materiałów, ale też drewnianych belek pochodzących ze starych, rozebranych budynków. Wszystko po to, by nadać mu ten spatynowany wygląd i odpowiednią atmosferę. Wnętrze miało być jasne, wstawili więc duże dzielone okna, stylizowane na stare. W miejscowych domach montowano zazwyczaj małe, z okiennicami, wszystko po to, by chronić się przed upałem.
Dobre połączenie: antyki, kolory ziemi i naturale materiały
Dom jest otwarty, pomieszczenia płynnie przechodzą jedne w drugie. Całość to trzy sypialnie, dwa gabinety, pięć łazienek i wspólna przestrzeń z kuchnią, jadalnią i salonem. Dwie sypialnie należą do dzieci. Wystrój jest stylistycznie jednolity: miękkie, ziemne kolory obić współgrają z drewnem i kamieniem.
Meble to kupione w różnych miejscach antyki, te z pokryciami są ich własnej produkcji. Stare kominki z piaskowca pochodzą z Belgii (choć są francuskie), podobnie jak dwa kamienne ornamenty w kształcie czterolistnej koniczyny. – Dużo dała nam wyprawa do Francji i Belgii – mówi Brooke. – Była inspirująca, no i kupiliśmy dużo staroci do domu.
> Zobacz też: Urządzamy salon, kuchnię i sypialnię w kolorach natury <
Kuchnia i łazienka otwarte na ogród
Najbardziej nowoczesnym pomieszczeniem jest kuchnia. Nie ma wiszących półek, bo Brooke chciała mieć duże, wychodzące na ogród okna, takie jak we wszystkich pokojach. To one oraz wielkie drzwi wejściowe sprawiają, że dom płynnie łączy się z ogrodem. Najlepiej widać to w łazience, której ściany zbudowali ze szkła. – Za każdym razem czuję się, jakbym brał prysznic w ogrodzie – mówi Steve. Brooke zaś ciągle wnosi zieleń do domu. Donice z roślinami często trafiają do środka. W jadalni stoi też ogrodowy stół z cynkowym blatem.
Brooke i Steve wydali dwie książki o swoim ranczu i filozofii designu. – A tak naprawdę o pomyśle na całe nasze życie – dodaje gospodyni. – Dom to miejsce pełne naturalnych materiałów i przedmiotów, które nabierają z wiekiem szlachetnej patyny. Chciałabym się zestarzeć tak pięknie jak on.
TEKST: STASZEK GIEŻYŃSKI
ZDJĘCIA: LISA ROMEREIN
CAŁA SESJA DO OBEJRZENIA RÓWNIEŻ W WYDANIU WERANDY 8/2018