Dwa ogrody w jednym stały domu. JEDEN NA GÓRZE, DRUGI NA DOLE. Jeden dzienny, do zabawy, drugi – rodzinny, kameralny, z kinem pod chmurką. Nowoczesny dom wokół nich wygląda, jakby go zbudowano z klocków.
Nasz dom będzie nowoczesny – to była pierwsza myśl, jaka nam przyszła do głowy, gdy zdecydowaliśmy się na budowę. Tradycyjny nie pasowałby do tego, jak żyjemy – mówią właściciele, Karolina i Paweł. – Najważniejsza była dla nas przestrzeń, duże okna, mnóstwo zieleni. Bardzo nam zależało na tym, żeby mieć jak największą część rekreacyjną – z myślą o synach i letnich przyjęciach dla przyjaciół. Nie przeszkadzało nam, że widzą nas sąsiedzi. Jesteśmy towarzyscy, dużo podróżujemy, lubimy budynki otwarte na otoczenie.
Ich willa w krakowskim Prądniku Białym, nazwana ML House (od modern living), jest przykładem tego, że ultranowoczesne, minimalistyczne budowanie nie kłóci się z wygodnym stylem życia i elegancją, a design jest nie tylko piękny, ale i praktyczny. Działkę ciasno otaczają inne domy, niekiedy wręcz okno w okno. Mimo że właściciele lubią ludzi, to potrzebowali także intymności. Pogodzenie jednego z drugim wymagało pomysłowości. Podkreślają, że pracownia Kita Koral Architekci zaskoczyła ich, wyciskając z terenu wszystko, co się dało. Ma 600 metrów, a stojący na nim dom 350. – Nie sądziliśmy, że uda się także urządzenie wygodnego, sporego ogrodu – mówią Karolina i Paweł. Tymczasem projektanci wymyślili, że można zorganizować część rekreacyjną na dwóch poziomach, wykorzystując dach nad garażem. Jeden ogród, trawiasty, z kępami pachnących ziół, znajduje się na parterze. – To ogród dzienny, tu biegają nasze dzieciaki z dzieciakami sąsiadów. Jest bardzo głośny, szczególnie latem. Można go łatwo połączyć z salonem i kuchnią, dzięki niemu nasza przestrzeń życiowa od wiosny do jesieni znacząco się powiększa.
Drugi jest zupełnie inny – zamknięty, kameralny – na zacisznym, wewnętrznym patio. Przypomina raczej salon na powietrzu. Posadzkę wysypano żwirem i wyłożono drewnem, a rośliny rosną w olbrzymich donicach. Ten ogród łączy się z sypialnią, antresolą, wchodzi się do niego także z parteru. Schodki są wąskie, ukryte pomiędzy wysokimi ścianami.– Powstała bardzo intymna przestrzeń – mówią architekci. – Stworzyliśmy atrium, którego ściany zamykają ogród, zapewniając rodzinie prywatność. A widoki dobrze skadrowaliśmy – przeszkliliśmy tylko tę część, którą warto było otwierać i oglądać. – Latem bardzo często urządzamy tu letnie kino i wyświetlamy na jednej z białych ścian filmy. Wtedy czujemy się jak na wakacjach – opowiadają właściciele.
Dom tworzy układanka ścian, schodów, ogromnych szyb (w części dziennej przeszklenie jest dwukondygnacyjne), dzięki którym można mieć wrażenie, jakby wnętrza i zieleń się przenikały. Architekci podkreślają, że ważna była dla nich „gra cieni i fajne momenty, które równie dobrze wyglądają na zdjęciach kolorowych jak i czarno-białych”. – Dzięki ułomnościom terenu stworzyliśmy ciekawą architekturę. Atrium jest otoczone kubistycznymi bryłami, a całość przypomina dom z klocków. Jest też bardzo nowocześnie. Wodę grzeją solary, a oświetleniem, roletami i alarmem można sterować ze smartfona. Trzyszybowe szklane tafle są świetną izolacją, a umieszczone pod nimi grzejniki kanałowe tworzą kurtyny ciepl- ne. Wszędzie jest klimatyzacja.
Spacerując po willi, ma się wrażenie, że murowane ściany są tylko tam, gdzie było to bezwzględnie konieczne. Mnóstwo tu szkła, przez które od południa zagląda słońce dodają koloru wnętrzu. Nic mu w tym nie przeszkadza, nawet barierki schodów, bo są przejrzyste. – Rzeczywiście, nie ma problemu z doświetlaniem, choć niektóre boki domu są pozbawione okien – śmieje się Piotr Kita. – Tak miało być. Mała działka plus małe okna potęgowałyby wrażenie ciasnoty. Duże okna plus słońce robią przestrzeń.
Architekci: Tomasz Koral i Piotr Kita Najlepiej czują się, projektując nowoczesną architekturę, zwłaszcza budynki mieszkalne. Do każdego projektu podchodzą z pasją, interesuje ich odkrywanie potencjału miejsca, a inspiracją są natura i minimalizm. Założyli pracownię KITA KORAL ARCHITEKCI kitakoral.pl
Nowoczesne domy, przeczytaj także:
W odcieniach fuksji: Nowoczesny dom pod Warszawą
Nowoczesny dom z kamienia
Tekst: Joanna Helena
Zdjęcia: Aneta Tryczyńska
Stylizacja: Katarzyna Sawicka