Mieszkanie 61 m2 w stylu nowoczesnej klasyki urządzone dla młodej właścicielki i jej... kotów
Małe mieszkanieTa krótka opowieść będzie o tym jak młoda prawniczka kupiła niewielki apartament na warszawskim Mokotowie. Dla siebie i swoich czworonożnych przyjaciół. 61-metrowe mieszkanie w stylu nowoczesnej klasyki pomogli jej urządzić architekci z pracowni Archsome. Zobaczcie, jak udała się ich współpraca.
Wygodne mieszkanie 61 m2 z pokojem do pracy, garderobą i pralnią
Mieszkanie kupione od dewelopera ma oczywiście wiele plusów. Przede wszystkim jest nowe, nie tknięte zębem czasu i przygotowane do wprowadzenia. No prawie, bo zazwyczaj jednak wymaga mniejszych lub większych korekt. W tym przypadku również potrzebne były niewielkie zmiany. Trzy pokoje na 60 metrach to wydawać by się mogło niezły układ, jednak właścicielce zależało na dodatkowych pomieszczeniach typu gabinet oraz garderoba. O pomoc w zaaranżowaniu nowych przestrzeni i urządzenie całości rzecz jasna, zwróciła się do warszawskiej pracowni architektonicznej Archsome.
„Nie straszne nam są spektakularne metamorfozy i odważne pomysły” reklamują się architekci na swojej stronie. Zgodnie z tą zachęcającą obietnicą zabrali się do pracy. Na pierwszy ogień poszedł największy pokój, który na życzenie klientki został podzielony na pół. W części z oknem powstał gabinet do pracy zdalnej, w drugiej, ciemnej, garderoba. Niewielką toaletę udało się przerobić na pralnię, a kuchnię połączyć sprytnie z salonem. To pozwoliło otworzyć dzienną przestrzeń i wpuścić do niej więcej światła. Jakie jeszcze zaszły zmiany? I jakie patenty zaproponowali projektanci dla czworonożnych pupili? Zobaczcie sami!
Zobacz też: Mieszkanie 58 m2 urządzone w śródziemnomorskim klimacie
Spektakularne wejście – ciemne kolory, duże lustro i drewno w korytarzu
Właścicielka lubi ciemne kolory i drewno – takie połączenie dodaje wnętrzu przytulności i ciepła. W takich też odcieniach zaaranżowano korytarz, który niczym teatralny hol, prowadzi od wejścia do pełnej słońca i jasnej szarości części dziennej.
Antracytową ścianę na wprost wejścia w przedpokoju dekoruje duże okrągłe lustro, a przeciwległą mała duńska komódka na smukłych nóżkach. Praktyczniejsza od konsoli, bo w małych szufladkach sporo się zmieści a na blacie można postawić wazon z pięknym bukietem świeżych kwiatów. Posadzkę w przedpokoju zdobi biało-czarna mozaika nawiązująca do tradycyjnych kafelków spotykanych jeszcze w starych kamienicach.
Nieduża, funkcjonalna kuchnia z jadalnią w 61-metrowym mieszkaniu
Niewielka, ale bardzo funkcjonalna kuchnia, została połączona z jadalnią poprzez dostawienie do zgrabnej wyspy stołu. Zmieści się przy nim nawet pięć osób, a i przy wyspie można przysiąść z kieliszkiem wina czy filiżanką porannej kawy. Jej przód został ładnie wykończony dębowym fornirem, by idealnie komponowała się ze stołem oraz dyskretnie wpisywała w wystrój salonu.
Szafek kuchennych nie ma wiele, ale na tyle dużo, by pomieściły cały kuchenny dobytek młodej gospodyni. Fronty dolnych mebli oraz słupka z boku, pomalowano na wysmakowany granat i ozdobiono biżuteryjnymi, ale prostymi uchwytami w kolorze matowego złota. Góra za to „działa” w systemie push to open – wystarczy delikatnie nacisnąć ozdobiony frezami biały front, by drzwiczki się otworzyły.
Jak urządzić kuchnię otwartą na salon? Jak wydzielić poszczególne strefy? Zobacz nasze inspiracje do kuchni połączonej z salonem
Słoneczny salon z wygodną strefą wypoczynkową – połączenie nowoczesności z klasyką
Rzeczywiście, poprzez wyburzenie ściany salon zyskał wiele naturalnego światła, które wpada tu przez duże tarasowe drzwi. Na ich tle architekci zaaranżowali wygodny kącik do odpoczynku z komfortową sofą i fotelem, którego zaokrąglone oparcie otula przyjaźnie siedzącego z każdej strony.
Charakteru strefie dziennej dodają dwa stoliczki – pozornie każdy z innej „parafii”, ale właśnie dzięki temu tworzą zgrany duet i wyglądają bardzo oryginalnie. Tę nowoczesną część łagodzą sztukaterie na ścianach. W tych nad sofą znalazły swoje miejsce dwa designerskie kinkiety, które kreślą światłem na ścianie efektowne cienie i tworzą nastrój po zmroku. Niezbyt estetyczny grzejnik projektanci zaproponowali ukryć w zabudowie wykończonej rattanową plecionką. Dzięki tym zabiegom, w słonecznym i przytulnym salonie, spotkały się klasyka i nowoczesność.
Mieszkanie 61m2 urządzone tak, by kotom żyło się lepiej....
Duża zabudowa meblowa w kształcie kubika (na zdjęciu jej część) stanęła w salonie na ścianie, która graniczy z gabinetem i garderobą. To ważny mebel w domu, nie tylko dla właścicielki, ale i jej ulubionych współlokatorów. Prawy słupek to miejsce przeznaczone do kocich harców. W dolnej szafce przesłoniętej frontem z rattanowej plecionki projektanci zaplanowali otwór wejściowy. Całe mieszkanie zostało na prośbę właścicielki tak pomyślane, żeby zwierzakom żyło się szczęśliwie. Jest specjalne miejsce na ukrytą kuwetę i to przeznaczone do zabawy.
Na tle czarnej strukturalnej ściany znalazł miejsce telewizor, który dzięki temu nie dominuje we wnętrzu (zobacz więcej zdjęć w galerii). Szeroka półka pod nim może służyć do eksponowania dekoracji i dodatków lub do siedzenia. To ciekawy pomysł, który bez wątpienia nadaje niebanalny rys całemu wystrojowi. Za przesuwnymi delikatnie ryflowanymi drzwiami w tle – wejście do gabinetu.
Gabinet nie jest duży, ale za to bardzo stylowy. Znalazło się w nim miejsce na całkiem spora bibliotekę, która wkrótce zapełni się księgozbiorem oraz biureczko z komfortowym fotelem. Na ścianie właścicielka, zapalona podróżniczka, zaaranżowała minigalerię z własnych zdjęć – pamiątek z licznych wyjazdów. Ruchoma ściana z ryflowanego szkła, daje możliwość odcięcia się od salonu, kiedy przychodzi potrzeba skupienia się wyłącznie na pracy.
Zobacz też: Pomysłowe, praktyczne i estetyczne legowiska dla psa i kota oraz akcesoria dla zwierzaków domowych
Czysta precyzja – mała łazienka perfekcyjnie zaprojektowana
Mała łazienka została zaprojektowana jak szlachetne puzderko na biżuterię. Jest bardzo kobieca, elegancka i przytulna. Antracytowe ściany graniczą z jasną okładziną imitującą marmur z pięknymi żyłkami. Szyku dodają złote dodatki, które niczym dekoracyjne klejnociki rozświetlają przestrzeń.
Lustro w złotej oprawie, kinkieciki, uchwyty do komódki, baterie... Wszystko zostało tu przemyślane w najmniejszym calu i dopracowane z mistrzowską precyzją. Sznytu dodaje biało-czarna mozaika na podłodze. No i jest też oczywiście coś dla kotów – w prawym boku komódki zostało wycięte przez stolarza wejście do... kuwety.
Sypialnia jak ze snu – przytulne wnętrze w ciemnych kolorach
Sypialnia miała być klimatyczna, utrzymana w ciemnych kolorach. Jest tu sporo czerni, która nadaje jej nieco teatralnego charakteru, ale też błękitów (oryginalny niebieski sufit) i biel, które ładnie przełamują ten nastrój.
– Lustro po lewej stronie łóżka nie tylko jest funkcjonalne (tworzy z podwieszaną szafką rodzaj toaletki), ale również jego proporcja pozwoliła nam na uzyskanie symetrii na ścianie ze sztukaterią – wyjaśnia architekta Aleksandra Tomaszewska z pracowni Archsome. – Dzięki temu mogliśmy łóżko maksymalnie przesunąć do prawej strony (żeby było więcej miejsca przy wejściu do sypialni), a jednocześnie udało nam się zachować symetrię na ścianie, która jest ważna przy takich klasycznych stylizacjach – opowiada. Sztukaterie, welwetowy zagłówek, burgundowy puf i finezyjne lampki tworzą zmysłowy, kobiecy klimat do relaksu.
Więcej zdjęć 61-metrowego mieszkania zobaczysz w galerii
Projekt i aranżacja: Pracownia Architektoniczna Archsome, archsome.pl
TEKST: MD
Zdjęcia: Martyna Rudnicka