Mleczne, lodowe, szlifowane, bąbelkowe albo zupełnie przezroczyste – szkło zawsze robi wrażenie. A jeśli jeszcze przegląda się w nim słońce...
Szkło zbyt często traktujemy po macoszemu. Upchnięte po szafkach kryształowe wazony wyjmujemy tylko wtedy, gdy chcemy wstawić w nie kwiaty. Kolorowe karafki wyjeżdżają na stół wyłącznie przy okazji smakowania wina, a patery? Na paterach kładziemy owoce. Tymczasem szklane naczynia mogą być prawdziwą ozdobą i to nie tylko stołu.
Agata Parzych, szefowa stylistów Almidecor, tłumaczy, że ze szkłem jest tak jak z meblami albo tkaninami. – Powinniśmy je dobrać do stylu mieszkania. Jeśli jest nowoczesne, szkło musi kształtem nawiązywać do prostej formy mebli. Jeśli klasyczne – wybierzemy raczej obłe bomboniery, okrągłe wazony, szerokie patery. Do domu w stylu prowansalskim pasuje szkło dekoracyjne, na przykład z grawerowanymi kwiatami – wyjaśnia.
Największym hitem ostatnich miesięcy jest czarne szkło. – Idealnie pasuje do wnętrz na wysoki połysk i w stylu glamour. Świetnie będzie wyglądać, gdy połączymy je z chromem, srebrem i starym złotem – przekonuje Agata. Ale modny kolor i oryginalny kształt to nie wszystko. Ważne, jak nasze misy, patery i wazony pokazujemy. Najlepiej prezentują się w parach albo i w jeszcze większym towarzystwie – kilka pater różnej wielkości na komodzie albo karafki na kredensie w jadalni.
Wysokie wazony ładnie będą wyglądać na podłodze w rogu pokoju (możemy w nie wstawić wysokie trawy lub ileks), a kolorowe dzbanki na szklanej półce przymocowanej do okna. Można przyglądać się bez końca, jak w słońcu mienią się kolorami tęczy. Pękate dzbany wypełnijmy sztucznymi brylancikami lub pachnącymi suszkami. W paterach ładnie będą wyglądać pływające świeczki lub płatki kwiatów.
Ze szkła można stworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Słynne na całym świecie jest szkło z Murano – kolorowe, kryształowe, z pasemkami złota, mleczne. Weneccy rzemieślnicy potrafią z niego zrobić niemal wszystko – naczynia, biżuterię (także do słynnych murańskich żyrandoli), a nawet korki do wina. Dobrze znane są też niezwykłej urody wazony Emile’a Gallégo robione z kilku warstw kolorowego szkła i zdobione, co wyjątkowo rzadkie, intarsjami. W końcu finezyjne flakony René Lalique’a w stylu art déco przypominające owady, kwiaty, liście i nimfy, które na aukcjach osiągają dziś zawrotne ceny – nawet 80 tysięcy dolarów. Ale i my nie mamy się czego wstydzić.
Wazony, misy, kieliszki i inne kryształowe cuda z Krosna podbijają świat. Jeszcze lepiej znany jest kolekcjonerom Stanisław Borkowski, bo na jego szklane dzieła – naczynia, lampy i przyciski do papieru o fantazyjnych kształtach ptaków, krasnali, smoków – często trzeba czekać w kolejce. Zakupy zrobił u niego m.in. prezydent USA Jimmy Carter oraz aktorzy: Whoopie Goldberg i Nicolas Cage.
Tekst: Monika A. Utnik
Fotografie: archiwa firm
reklama