Księżniczce z bajki Andersena zakłócało sen ziarnko grochu zostawione pod stertą puchowych pierzyn i materacy. Dziś nie miałaby takich problemów, bo satynowa i perkalowa pościel ukołysze do snu nawet największych wrażliwców.
Pamiętacie scenę z „Ptaszka na uwięzi”, gdy Mel Gibson i Goldie Hawn w przydrożnym motelu szykują się do spania i odwijają kolejne warstwy prześcieradeł? Jedno, drugie, trzecie... Przypomina mi to włoskie pensjonaty, bo tam też, zanim położymy się w łóżku, musimy przebić się przez stos wykrochmalonych i skrzętnie podwiniętych pod materac prześcieradeł.
W tak ciepłym klimacie nie ma mowy o puchowych kołdrach, a koce trzyma się na najwyższej półce szafy – na wypadek pogodowych anomalii. Co innego w Anglii, gdzie dominuje styl cottage i pełno jest wzorzystych patchworkowych narzut z falbanami i lamówkami, pulchnych kołder, miękkich poduch i ozdobnych wałków wykończonych haftem. Ma być miękko. A w Polsce?
Też mamy znak charakterystyczny. Chodzi o rozmiary pościeli, które odbiegają od europejskich standardów. Poszewki na poduszki są dwa razy większe niż na Zachodzie.Natomiast powłoczki na kołdry – zdecydowanie węższe, jakby wciąż przystosowane do wymiarów peerelowskiej tapczan-półki.
Dobry sen zależy nie tylko od tego, co wybierzemy – koc, pierzynę, jasiek albo wałek. Ważne, czy będzie to wygodne i ubrane w milutką poszewkę. Przed zakupem pościeli warto poznać kilka zasad. Nie każda bawełna jest równie miękka, na przykład egipska należy do twardszych i sztywniejszych. Warto też pamiętać, że pościeli nie służą płyny zmiękczające, a satynowych poszewek nie należy krochmalić. Pewnie nie wszyscy właściciele kotów i psów wiedzą, że jest pościel tkana ze specjalnej mikrofazy, która się nie zaciąga.
Bardziej wybrednych z pewnością oczarowałaby pościel za milion złotych, wysadzana diamentami, którą w październiku 2008 r. można było kupić na Targach Milionerów w Monachium. A jaką pościel mogą wybrać mniej wymagające śpiochy? Z kory, flaneli i bawełny na co dzień, z satyny czy perkalu (najdelikatniejsza i najelegantsza) – od święta. W tym sezonie modne są hafty. Ale nie musimy się obawiać, że na twarzy odcisną się nam wzorki, bo są tak wyszywane, że prawie niewyczuwalne w dotyku. A kolory?
Monika Steckiewicz z firmy Brava poleca barwy metaliczne (grafit, stal) łączone z pudrowym różem. Karolina Bartczak z Carre Blanc dodaje: – Wszystko się zmienia wraz z modą na wybiegach. Dzisiaj na topie są fiolety i gołębie szarości, ponadczasowa jest za to biel – to taka pościelowa „mała czarna”. Popularne jest też łączenie różnych faktur i wzorów: matowego z błyszczącym, gładkiego z wzorzystym.
Na koniec o modzie, która jeszcze do nas nie dotarła. Europejczycy wraz z pościelą kupują w komplecie ręczniki, szlafroki i ciepłe kąpielowe kapcie. Wszystko idealnie dopasowane – kolorem i wzorem. No cóż, w końcu sen i przygotowania do niego mają być miłe i relaksujące.
Tekst: Monika Strugała
Fotografie: archiwa firm
reklama